Zdjęcie: Pixabay
20-02-2024 08:07
Minęło prawie dziesięć lat od nielegalnej aneksji Krymu i miasta Sewastopol przez Rosję oraz dwa lata od inwazji Rosji na Ukrainę i rozpoczęcia wobec niej agresji – rozpoczyna się wspólny komunikat Ministerstw Spraw Zagranicznych państw bałtyckich w kwestii rosyjskich wyborów prezydenckich.
"Rosja ogłosiła zamiar przeprowadzenia wyborów na tymczasowo okupowanych i nielegalnie zaanektowanych terytoriach Ukrainy. Naszym zdaniem to posunięcie jest tylko kolejną próbą legitymizacji tymczasowej okupacji i aneksji ukraińskich terytoriów. My, ministrowie spraw zagranicznych Estonii, Łotwy i Litwy, w świetle oświadczenia Wysokiego Przedstawiciela Unii Europejskiej Josepa Borrella z 12 grudnia 2023 r., podkreślamy, że przeprowadzenie przez Rosję wyborów na tymczasowo okupowanych i nielegalnie zaanektowanych terytoriach Ukrainy stanowi poważne naruszenie prawa międzynarodowego, Karty Narodów Zjednoczonych oraz niepodległości, suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy." - czytamy w komunikacie.
"Nie uznajemy i nie będziemy uznawać takich wyborów ani ich wyników na tymczasowo okupowanych i nielegalnie zaanektowanych terytoriach Ukrainy. Rosja nie ma uzasadnionych podstaw do podejmowania takich działań na uznanym przez społeczność międzynarodową terytorium Ukrainy. Zdecydowanie potępiamy te niedopuszczalne decyzje rosyjskiego kierownictwa politycznego. Rosyjscy przywódcy polityczni i osoby odpowiedzialne za organizację nielegalnych wyborów muszą ponieść konsekwencje swoich bezprawnych działań. Zdecydowanie popieramy niepodległość, suwerenność i integralność terytorialną Ukrainy w jej granicach uznanych przez społeczność międzynarodową." - napisali ministrowie Estonii, Łotwy i Litwy, dodając, że wybory te nie będą ani wolne, ani uczciwe.