Zdjęcie: Pixabay
11-01-2024 09:12
Wczoraj rosyjski MSZ wezwał na konsultacje ambasadora Mołdawii w Federacji Rosyjskiej Liliana Dariusa. Strona rosyjska wyraziła wobec ambasadora Mołdawii „zdecydowany protest w związku z nieprzyjaznymi działaniami władz Kiszyniowa”. W związku z „prześladowaniami mediów rosyjskich i rosyjskojęzycznych oraz dyskryminacją obywateli Rosji” Rosja zakazała niektórym mołdawskim politykom wjazdu na swoje terytorium.
Rosyjski MSZ wyraził także „zaniepokojenie pojawiającymi się w mediach informacjami o planach Mołdawii pomocy w szkoleniu personelu wojskowego Sił Zbrojnych Ukrainy na terytorium Mołdawii z udziałem instruktorów z krajów NATO”. „Wskazywano, że takie wsparcie jest niedopuszczalne, prowadzi do erozji neutralnego statusu Mołdawii i jej bezpośredniego zaangażowania w działania wojenne po stronie reżimu w Kijowie” – zauważył rosyjski departament.
Jak podają mołdawskie media, zakaz wjadu do Rosji dotyczy m.in.: Adriana Bălutela, szefa gabinetu Prezydent Republiki Mołdawii; Olgi Roșca, doradca Prezydent Republiki Mołdawii ds. spraw zagranicznych i komunikacji strategicznej; Artura Mija, Sekretarza Generalnego Rządu Republiki Mołdawii; Ruslana Mihalevschi, członka Rady Audiowizualnej Republiki Mołdawii, a także dziennikarzy. To nie pierwszy raz, kiedy Rosja podejmuje taką decyzję. Wiosną 2023 roku Moskwa zakazała kilku politykom z Mołdawii , w tym deputowanym partii PAS, wjazdu na terytorium Federacji Rosyjskiej.
„Decyzja Federacji Rosyjskiej jest godna ubolewania. Należy jednak zauważyć, że takie środki stają się już powszechne wśród władz rosyjskich. Pomimo tego Mołdawia pozostaje zdecydowanie zaangażowana w przeciwdziałanie ingerencji zewnętrznej i wszelkim działaniom destabilizującym dotyczącym naszego bezpieczeństwa i suwerenności” – czytamy w komunikacie mołdawskiego MSZ.