Zdjęcie: Pixabay

Reżim Łukaszenki zaostrza środki bezpieczeństwa

16-01-2025 10:51

Im bliżej do "wyborów" Łukaszenki tym bardziej siły reżimu wprowadzają atmosferę strachu. W ramach tych działań propagandowych, sekretarz Rady Bezpieczeństwa Białorusi, Aleksandr Wolfowicz, oskarżył kraje Zachodu o rzekome przygotowania do destabilizacji sytuacji w Białorusi. Jego zdaniem, w Polsce i na Ukrainie trwa szkolenie bojowników z myślą o stworzeniu tzw. „Białoruskiej Armii Wyzwolenia”. Jak twierdzi, w Polsce powstało centrum koordynacyjne „Pospolite Ruszenie” odpowiedzialne za nadzorowanie działań bojowników, a na Ukrainie prowadzone są szkolenia wojskowo-dywersyjne z udziałem ukraińskich i zachodnich służb specjalnych.

Wolfowicz ostrzegł również przed możliwością użycia tych formacji ekstremistycznych w operacji zbrojnej, której celem miałby być zajęcie przygranicznych rejonów Białorusi i ogłoszenie ich „strefą wolną”, a następnie wprowadzenie do nich zachodnich „sił pokojowych”. Według sekretarza Rady Bezpieczeństwa, ukraińskie służby specjalne miały prowadzić działania rekrutacyjne wobec obywateli Białorusi za pośrednictwem internetu. Rzekomo proponowano im zbieranie informacji, fotografowanie i nagrywanie rozmieszczenia białoruskich jednostek wojskowych przy granicy z Ukrainą, a także zakładanie skrytek z bronią i materiałami wybuchowymi, które mogłyby być wykorzystane do przeprowadzania zamachów terrorystycznych i dywersji.

Z kolei przedstawiciel Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, Aleksandr Kupczenia, poinformował, że od 20 stycznia milicja oraz oddziały wojsk wewnętrznych przejdą na wzmocniony tryb służby. Działania te obejmują funkcjonowanie sztabów operacyjno-sytuacyjnych na wszystkich szczeblach, a także całodobową obecność funkcjonariuszy w miejscach głosowania. Policjanci będą patrolować okolice lokali wyborczych, pozostając w gotowości do szybkiej interwencji. Wprowadzone zostaną także mobilne grupy szybkiego reagowania, wyposażone w broń automatyczną, które będą mogły natychmiast wspierać lokalne patrole.

Do ochrony "wyborów" zostaną również zaangażowani członkowie ochotniczych straży obywatelskich, weterani służb oraz przedstawiciele Białoruskiego Republikańskiego Związku Młodzieży. Według Kupczeni przeprowadzono już odpowiednie szkolenia, a lokale wyborcze zostaną wyposażone w systemy monitoringu wideo oraz przyciski alarmowe. Połowa z nich znajduje się w budynkach podłączonych do krajowego systemu monitorowania bezpieczeństwa publicznego.