Zdjęcie: Wikipedia
22-02-2022 15:14
Stosunkowo późno białoruskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych zareagowało na uznanie przez Rosję niepodległości "DRL" i "ŁRL" i oświadczyło, że Białoruś będzie "postępować zgodnie z zasadami dobrej wiary wszystkich stron w wypełnianiu przyjętych zobowiązań międzynarodowych, strategicznego sojuszu z bratnią Rosją, a także będzie brać pod uwagę dalszy rozwój sytuacji".
Białoruś stwierdziła, że w ostatnich latach przywódcy i politycy niektórych państw zachodnich zachowywali się lekkomyślnie, stosując presję i groźby w celu rozwiązania problemów oraz wykorzystując jednostronne środki ograniczające, wpływy hybrydowe i agresywną retorykę, zamiast brać pod uwagę interesy innych stron.
"W tej sytuacji szanujemy i rozumiemy decyzję strony rosyjskiej o uznaniu niepodległości Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej. Ten krok Rosji ma nie tylko wymiar polityczny, ale także poważny wymiar ludzki i humanitarny, biorąc pod uwagę liczbę obywateli rosyjskich mieszkających na tych terytoriach i doświadczających deprywacji przez prawie osiem lat" - czytamy w białoruskim oświadczeniu.
Białoruś zawsze opowiadała się za pokojowym rozwiązaniem konfliktu w południowo-wschodniej Ukrainie, uważa metody dyplomatyczne za priorytet i jest gotowa ułatwić ten proces - poinformowało białoruskie MSZ.
"Droga negocjacji, tak jak ją rozumiemy, jest jedynym właściwym sposobem zapobieżenia rozlewowi krwi między bratnimi narodami słowiańskimi. Wzywamy wszystkie strony do powstrzymania się od eskalacji militarnej i wszelkich innych działań, które zamykają drogę do pokoju" - czytamy w oświadczeniu MSZ. Białoruś uważa, że USA i UE ponoszą szczególną odpowiedzialność za eskalację sytuacji w regionie i wzywa do zaprzestania "prowokowania przemocy, "pompowania" Ukrainy i państw bałtyckich wojskiem i bronią oraz nakładania nielegalnych sankcji".