geopolityka • gospodarka • społeczeństwo • kultura • historia • Białoruś • Estonia • Litwa • Łotwa • Mołdawia • Obwód Królewiecki • Ukraina • Trójmorze • Trójkąt Lubelski
Zdjęcie: Pixabay
27-09-2021 12:24
Budowa estońskiej części planowanej linii dużych prędkości Rail Baltica nie dotrzyma pierwotnie planowanego terminu na 2026 r. i prawdopodobnie zakończy się pod koniec tej dekady. Głównymi czynnikami opóźnienia są kwestie finansowe, planistyczne i inżynieryjne.
Tõnu Grünberg, prezes zarządu Rail Baltic Estonia, firmy nadzorującej estoński odcinek linii, która będzie przemierzać wszystkie trzy kraje bałtyckie, z północy na południe, powiedział, że: „Do tej pory rok 2026 był naszym celem, ale ta data nie została ustalona na szczeblu europejskim. Niestety, teraz jest jasne, że dotrzymanie tego terminu nie jest już możliwe. Z jednej strony nie można go zrealizować technicznie i strukturalnie, z drugiej strony nie obejmuje też finansowania całego projektu”.
Koniec lat dwudziestych jest jednak ostatecznym terminem, jeśli ma zostać dotrzymany termin uruchomienia europejskiej sieci transportowej TEN-T .Problemy z planowaniem w okręgu Pärnu, który graniczy z Łotwą od południa, przyczyniły się do wstrzymania działań po unieważnieniu pierwotnego planu przez Sąd Najwyższy Estonii. Poinformowano, że nowy projekt i trasa są zaplanowane na koniec roku.
Grünberg powiedział: „Znaleźliśmy bardzo dobre alternatywy dla wcześniej proponowanej trasy. Mają one jednak również swoje wady. Teraz musimy zastanowić się, jakie jest najlepsze rozwiązanie dla przyrody. pozostać na starym korytarzu szlakowym lub dokonać w nim zmian. Konsultacje społeczne, koordynacja i cała reszta całego procesu zaangażowania musi być jeszcze przeprowadzona od nowa, zgodnie z prawem. Jeśli nowy plan zostanie zatwierdzony do końca przyszłego roku, będzie dobrze."
Powiedział, że swoją rolę odgrywają również koszty i czynniki inżynieryjne. „Rosnące ceny budowy mają na nas wpływ, zwłaszcza budowę przejść dla dzikich zwierząt i wiaduktów. Wiemy również, że nie wolno nam przegrzewać rynku budowlanego. Oceniliśmy harmonogramy projektów z Ministerstwem Gospodarki i Komunikacji oraz Administracją Transportu i sprawdziliśmy że estoński sektor budowlany nie byłby w stanie sobie z tym poradzić, a ceny znacznie wzrosłyby.
Budowa trasy jest w toku w Estonii, a także na Łotwie i Litwie, co oznacza, że odroczenie nie oznacza końca projektu, powiedział Grünberg, zauważając, że trzy kraje przyjęły różne podejścia do projektu.