Zdjęcie: Pixabay
25-01-2024 14:14
Według opublikonwanego raportu Swedbanku, wzrost PKB Estonii nie przekroczy poziomu z 2021 r. aż do 2026 r.. Obecna "łagodna" recesja zakończy się w połowie 2024 roku. Oznacza to, że według ekonomistów, estońska gospodarka może zaliczyć czteroletni okres recesji.
PKB Estonii spadł w ubiegłym roku o 3,4% w cenach stałych, ale powróci do wzrostu o około 0,3% w 2024 roku. Wzrośnie on do 2,8% w 2025 roku. "Oczekuje się, że estońska gospodarka powróci do wzrostu kwartalnego w pierwszej połowie tego roku 2024, ale w całym roku nastąpi spadek" - czytamy w raporcie. Bank spodziewa się "umiarkowanego wzrostu" w 2025 r., który będzie oparty na "silniejszym popycie krajowym i powrocie wzrostu eksportu". PKB wzrośnie o 2,8 procent.
W prognozie wskazano, że gospodarka znajduje się w recesji od początku 2022 r., a do trzeciego kwartału 2023 r. "PKB spadł o 5,7% poniżej szczytu sprzed recesji". Największymi przyczynami były produkcja energii, która stała się droższa, oraz sytuacja w sektorze transportu, na którą wpłynął słabszy popyt i wstrzymanie tranzytu z Rosji. Eksport i usługi również spadły, ale Swedbank uważa, że sytuacja poprawi się pod koniec roku, ponieważ gospodarki partnerów handlowych Estonii stopniowo się ożywiają.
"Oczekuje się, że dopiero w 2026 r. wielkość PKB Estonii przekroczy szczyt sprzed recesji z czwartego kwartału 2021 r. - tym samym gospodarka straci ponad cztery lata" - stwierdzili autorzy raportu. Ponadto inflacja będzie nadal spowalniać w tym i przyszłym roku. Chociaż bank prognozuje średni wzrost cen o 3,7% w 2024 r., mniej więcej połowa tego wzrostu będzie pochodzić z podwyżek podatków. W przyszłym roku ceny wzrosną średnio o 2,7 procent.
Swedbank stwierdził, że pomimo podwyżek podatków w latach 2024 i 2025 rząd nie będzie w stanie pozbyć się deficytu. Obecny wskaźnik zadłużenia Estonii wynosi 18,2 proc. PKB, podczas gdy średnia w UE wynosi 89,9 proc. Bank prognozuje, że gospodarka strefy euro spowolni z 0,5 procent w zeszłym roku do 0,3 procent w tym roku, a wzrost przyspieszy do 1,5 procent w przyszłym roku. Główną przyczyną słabości gospodarki strefy euro jest upadek sektora przemysłowego.