Zdjęcie: Pixabay
17-11-2023 11:01
Sprawa podwyżek cen jaj w obwodzie królewieckim stała się na tyle ważna, że specjalną konferencję prasową tej kwestii postanowił poświęcić gubernator Anton Alichanow. Tutaj trzeba wspomnieć, że od września ceny jaj w regionie wzrosły o 40 rubli, przy czym cena za 10 sztuk jaj 2 klasy sięga 109 rubli (ok. 4.93 zł), natomiast w supermarketach ceny są jeszcze droższe i sięgają 140 rubli (ok. 6,35 zł).
Jednak jak zauważył gubernator, głównym dostawcą jaj na rynek eksklawy jest rosyjski holding rolno-przemysłowy Grupa Dołgow. Według sprzedawców detalicznych to własnie ten dostawca podnosi cenę sprzedaży produktów. Alichanow przypomniał, że w maju 2022 r. władze uzgodniły z producentami ustalenie stałej marży na produkty o znaczeniu społecznym. Wśród nich - jaja drugiej kategorii od firmy "Dołgow Group". Jednak firma ta przestała wypełniać swoje zobowiązania. "Wycofali się z tego porozumienia na własną rękę i po cichu" - zauważył gubernator.
Gubernator podkreślił, że ogólnie na wzrost kosztów jaj w kraju wpływa kilka przyczyn. Co ciekawe, Alichanow jako głównego winowajcę wzrostu cen podał nie trudną sytuację sankcyjną, ale ptasią grypę. Dlatego doszedł do zaskakującego wniosku, że według niego "białoruskie lub jakiekolwiek inne jajko" nie będzie w stanie znacząco obniżyć cen.
W listopadzie producenci i dostawcy jaj zgodzili się utrzymać cenę jaj II kategorii, a władze obiecały kontynuować prace nad monitorowaniem i dopuszczalną zmianą cen podstawowych produktów.