Zdjęcie: Wikipedia
09-09-2025 11:02
Na spotkaniu z kierownictwem Narodowego Banku Białorusi i przedstawicielami sektora bankowego Łukaszenka ocenił, że stabilność systemu finansowego i rynku walutowego nie budzi obaw, choć wciąż widoczne są niedociągnięcia. Łukaszenka przypomniał, że pół roku temu mianował byłego premiera, Ramana Hałouczenkę, na stanowisko szefa banku centralnego i wtedy polecił wzmocnić rolę sektora bankowego w gospodarce, zwiększyć tempo cyfryzacji oraz poprawić bezpieczeństwo informacyjne.
Jak podkreślił, „nie wszystko zostało wykonane”, a jednym z problemów pozostaje sposób, w jaki banki traktują klientów – rzekomo od odmowy przyjmowania niektórych banknotów po próby narzucania dodatkowych usług. Łukaszenka zapowiedział, że od stycznia 2026 roku takie praktyki będą skutkować odpowiedzialnością dyscyplinarną kierownictwa banków.
Równolegle Łukaszenka zwrócił uwagę na inny problem – malejące możliwości sprzedaży towarów w Rosji. Według niego największym wyzwaniem dla gospodarki jest znalezienie alternatywnych rynków zbytu. W tym kontekście wskazał na rozwój współpracy z krajami Azji Południowo-Wschodniej, zwłaszcza z Wietnamem, gdzie Białoruś chce promować m.in. produkty BiełAZ-a. Łukaszenka podkreślił, że dobre relacje polityczne, sięgające jeszcze czasów sowieckich, tworzą solidny fundament do pogłębiania współpracy gospodarczej.
Sytuację białoruskiej gospodarki dodatkowo komplikuje polityka monetarna w Rosji. Podniesienie przez tamtejszy bank centralny stopy procentowej do 21 procent w październiku 2024 roku miało ograniczyć inflację, ale w praktyce spowodowało gwałtowne zahamowanie kredytowania. Łukaszenka, komentując tę sytuację, wskazał na potrzebę przyciągania nowych zasobów inwestycyjnych poprzez ściślejszą współpracę sektora finansowego i przemysłowego. Zaproponował powrót - po prawie 15 latach - do idei tworzenia grup finansowo-przemysłowych, które miałyby lepiej wykorzystywać kapitał banków w roli inwestorów i wspierać rozwój nowych instrumentów finansowych.
Choć wcześniejsze próby tego typu, jak udział „Biełarusbanku” w akcjonariacie „Bielszyny”, nie przyniosły oczekiwanych rezultatów, Łukaszenka uważa, że koncepcja ta powinna zostać ponownie przeanalizowana. Według niego warunkiem powodzenia będzie nie tylko aktywność banków, lecz także większe zaangażowanie pozabankowych instytucji finansowych, które muszą zwiększać swój udział w tworzeniu PKB. Całość tych działań, od uporządkowania polityki walutowej po szukanie nowych rynków i źródeł kapitału, ma tworzyć spójną strategię wzmacniania odporności gospodarki w warunkach presji sankcyjnej.