Zdjęcie: Pixabay
18-08-2023 13:21
Ambasador Mołdawii w Moskwie Lilian Darius został wezwany do rosyjskiego MSZ. Wynika to z niedawnej decyzji władz o redukcji personelu ambasady Rosji w Kiszyniowie. W odpowiedzi na to posunięcie władze rosyjskie zakazały części mołdawskich urzędników i polityków wjazdu do Rosji. Poinformowało o tym Ministerstwo Spraw Zagranicznych Federacji Rosyjskiej.
Rosyjski resort odnotował, że ambasadorowi przedstawiono „protest w związku z nieuzasadnioną decyzją władz Kiszyniowa o radykalnym zmniejszeniu liczby pracowników rosyjskich misji zagranicznych” w Mołdawii. „Podkreśla się, że ten nieprzyjazny krok prowadzi do dalszego niszczenia stosunków rosyjsko-mołdawskich, które w wyniku działań strony mołdawskiej już teraz znajdują się w głębokim kryzysie. Lilian Darius został poinformowany, że w ramach asymetrycznej odpowiedzi wjazd do Federacji Rosyjskiej został zamknięty dla wielu urzędników z Mołdawii” – poinformowało rosyjskie ministerstwo.
Przypomnijmy, że po opublikowaniu dziennikarskiego śledztwa w sprawie anten na dachu ambasady Rosji w Kiszyniowie, mołdawskie MSZ wezwało na konsultacje ambasadora Rosji w Mołdawii Olega Wasniecowa. Szef MSZ Nicu Popescu poinformował ambasadora Rosji, że władze podjęły decyzję o zmniejszeniu liczby rosyjskich dyplomatów. W ten sposób z Mołdawii wyjechało 22 dyplomatów i 23 przedstawicieli personelu technicznego rosyjskiej.