Zdjęcie: Flickr
25-02-2023 09:00
Badanie opinii publicznej, którego wyniki zaprezentowano wczoraj, jest kontynuacją podobnego badania sprzed ośmiu lat, dzięki czemu można dynamicznie ocenić wpływ rosyjskiej propagandy na łotewskie społeczeństwo. Nowe badanie zostało przeprowadzone w październiku 2022 roku wśród 1600 respondentów w wieku od 18 do 74 lat.
Zmiany nie we wszystkich przypadkach są pozytywne, np. stosunek respondentów do stwierdzenia "Czy jest sens opierać się atakowi innego państwa" pozostał prawie niezmieniony. Więcej jest też osób, które uważają, że Europa podupadła moralnie. Natomiast liczba respondentów, którzy zgadzają się ze stwierdzeniem, że byliby gotowi bronić Łotwy z bronią w ręku, spadła z 40% do 32%.
Jānis Ikstens, profesor Uniwersytetu Łotewskiego, uważa to za bardzo złowieszczy sygnał."Trzeba dokładnie przeanalizować, co tak naprawdę dzieje się w społeczeństwie łotewskim. Musimy poświęcić temu bardzo dużo uwagii, ponieważ w przeciwnym razie ryzykujemy, że kupimy wszelkiego rodzaju HIMARS-y, helikoptery i kto wie co jeszcze, a w rzeczywistości wszystko to stanie się łatwym łupem dla Rosji" - ostrzegł Ikstens.
Równie ważne ,w ocenie Ikstensa, badanie wykazało, że oprócz wpływu mediów na opinię publiczną, bardzo ważny jest też sposób, w jaki ludzie oceniają działania rządu. Statystycznie ma to nawet większy wpływ niż praca mediów. Podkreśla to znaczenie działań polityków i ich odpowiedzialności.
Chociaż transmisja rosyjskich kanałów telewizyjnych na Łotwie została zawieszona, badanie wykazało, że rosyjska propaganda dociera do zainteresowanych innymi kanałami – przez telewizję satelitarną i Internet. Dlatego kilku uczestników debaty, na której przedstawiono wyniki badania mówiło również o promowaniu umiejętności korzystania z mediów i rozumienia procesów politycznych ze szkoły, tak aby ta część społeczeństwa, która jest wrogo nastawiona do Łotwy, stawała się coraz mniejsza.