Zdjęcie: Wikipedia
20-12-2021 08:40
Rosja nie ma prawa rozkazywać partnerom z NATO - powiedziała niemiecka minister obrony Christine Lambrecht podczas swojej pierwszej wizyty zagranicznej na Litwie, w odpowiedzi na żądania Moskwy dotyczące rozszerzenia i zaangażowania Sojuszu w Europie Środkowo-Wschodniej.
"Musimy jasno powiedzieć Rosji, że nie ma ona prawa mówić partnerom z NATO, jak powinni się zachowywać. To jest kwestia nie podlegająca negocjacjom" - powiedziała Lambrecht w Rukli. Litewski minister obrony narodowej Arvydas Anušauskas, który również uczestniczył w konferencji prasowej, powiedział, że nie można pozwolić Rosji na "wyznaczanie nowych czerwonych linii". "Europa nie może być podzielona na sfery bezpieczeństwa, a państwom nie można zabronić wyboru orientacji bezpieczeństwa" - powiedział minister.
Zdaniem litewskiego ministra, żądania Rosji zmierzają do podzielenia NATO, osłabienia obrony wschodniej flanki Sojuszu i wyeliminowania obecności Stanów Zjednoczonych w Europie. "Takie żądania są nie do przyjęcia, jeśli myślimy o bezpieczeństwie naszych własnych krajów" - powiedział Anušauskas.
Lambrecht powiedziała, że celowo wybrała Litwę na miejsce swojej pierwszej wizyty zagranicznej, aby "wesprzeć naszych sojuszników i wysłać sygnał jedności". "Stoimy zdecydowanie po stronie naszych partnerów i przyjaciół i będziemy kontynuować doskonałą współpracę między naszymi wojskami" - powiedział minister. Powiedziała, że jest w pełni świadoma obaw krajów bałtyckich dotyczących sytuacji bezpieczeństwa w regionie.
Natomiast minister Anušauskas powiedział, że Rosja obecnie rozmieściła w regionie Karelii siły, które są "dziesięć razy większe" niż międzynarodowy batalion rozmieszczony w Rukli. "W tej sytuacji żądania Rosji, osłabiające bezpieczeństwo naszych krajów, są po prostu nierealne. Nie da się ich zrealizować i uważam, że należy je odrzucić" - powiedział litewski minister.