Zdjęcie: Pixabay
27-09-2024 08:52
Mołdawskie media obiegła wczoraj informacja o kolejnej rosyjskiej próbie dezinformacyjnej. W mołdawskich mediach społecznościowych, pojawił się rzekomy list podpisany przez Komisję Europejską, za pośrednictwem którego instytucja odrzuca prośby władz Kiszyniowa o wsparcie rolnictwa dotkniętego klęskami żywiołowymi.
Przypomnijmy, że w tym tygodniu, minister rolnictwa Vladimir Bolea zwrócił się do UE w kwestii wsparcia. W rzekomym piśmie Komisji Europejskiej wskazano, że Mołdawia nie może otrzymać wsparcia dla rolników i że zdecydowano się przeznaczyć 119,7 mln euro na wsparcie rolników z innych krajów, które w znacznie większym stopniu dotknęłyby klęski żywiołowe, m.in. Bułgaria i Rumunia. Na koniec fałszywego listu wzywa się Mołdawię do zaoferowania wsparcia sąsiadującemu krajowi, Ukrainie.
„Ten list jest fałszywy! Błędy w treści potwierdzają, że dokument nie pochodzi z oficjalnej instytucji Unii Europejskiej. Prosimy naszych obywateli i partnerów w sektorze rolnym o ostrożne traktowanie źródeł informacji i zawsze sprawdzanie prawdziwości informacji. Wszelkie oficjalne informacje przekazywane są wyłącznie naszymi oficjalnymi kanałami komunikacji i we współpracy z instytucjami europejskimi” – podkreślają przedstawiciele mołdawskiego Ministerstwa Rolnictwa. Media zwrcają uwagę, że przed wyborami prezydenckimi trzeba liczyć się z nasileniem rosyjskich ataków dezinformacyjnych.