Zdjęcie: Wikipedia
27-09-2021 14:19
Aleksander Łukaszenko powiedział, że po stronie ukraińskiej otwiera się nowy front. Dziś zebrał członków rady bezpieczeństwa, aby omówić sytuację na granicy. Mówił o kryzysie migracyjnym, nazywając go katastrofą humanitarną, ale dodał, że istnieją inne zagrożenia. Chodzi o obronę.
Według niego sytuacja w sąsiednich państwach jest niekorzystna dla Białorusi, a ich przywódcy rozpoczęli kurs konfrontacji. „Musimy wziąć pod uwagę sytuację na granicy państwowej. Jednocześnie prosiłbym, aby nie skupiać się tylko na tym, co dzieje się z migrantami. Nie ma potrzeby szczególnie skupiać się tylko na tej kwestii. Mamy bardzo poważne inne, ważniejsze problemy. Problemy związane z obronnością” – mówił Łukaszenka.
Powiedział dalej, że w Polsce rozmieszczane są nowe jednostki wojskowe, w których widzi zagrożenie, ale bardziej niepokoi go Ukraina. „Jest jasne, że te polskie jednostki nie są rozmieszczone przeciwko Niemcom. Widzimy, jak Litwa cały czas działa, aby pokazać swoją lojalność wobec NATO i Stanów Zjednoczonych. Ale najsmutniejsza jest sprawa Ukrainy. Mamy nowy, staromodny front. Widzimy, co robią. Powstaje coraz więcej obozów szkoleniowych, w których celowo prowadzą szkolenia (nie tylko naszych emigrantów) do rozpracowania Białorusi, jak mówią służby specjalne" - powiedział Łukaszenka.
Łukaszenka oskarżył USA i NATO o tworzenie baz pod przykrywką ośrodków szkoleniowych. Jego zdaniem trzeba na to zareagować. „Szczególna uwagę musimy zwracać na Ukrainę – co tam się dzieje. Ściągają tam wojska NATO. Pod przykrywką ośrodków szkoleniowych faktycznie tworzą bazy. Stany Zjednoczone tworzą bazy na Ukrainie. Oczywiste jest, że musimy na to zareagować ”- powiedział Łukaszenka.
Łukaszenka powiedział też, że prowadził już konsultacje z Putinem na temat możliwych działań w stosunkach z Ukrainą. Według niego Kijów nie słyszy obaw Łukaszenki i Putina o współpracę z NATO.