Zdjęcie: Pixabay
18-11-2024 12:54
Litewskie media informują, że Łotysze odkrywają litewski rynek pracy. Mieszkańcy Dyneburga, drugiego co do wielkości miasta na Łotwie, coraz częściej szukają możliwości kariery w litewskich Wisaginiach, mieście oddalonym zaledwie o 50 km. Wyższa niż na Łotwie płaca, dodatkowe świadczenia, bezpłatny transport – to główne powody, które decydują o decyzji Łotyszy o podjęciu pracy na Litwie. Według statystyk w październiku stopa bezrobocia w Dyneburgu przekracza 10 proc. i jest jednym z największych na Łotwie. Niedawno zamknięto tu kilka dużych firm produkcyjnych, więc mieszkańcy zaczęli szukać możliwości kariery również na Litwie.
Jak się okazuje, Dyneburg stał się również atrakcyjnym dla litewskich przedsiębiorców terenem ściągania pracowników. „Wraz ze wzrostem wolumenu produkcji rośnie potrzeba zwiększenia liczby pracowników. Jednak niekorzystna sytuacja demograficzna w regionach kraju prowadzi do niedoboru wysoko wykwalifikowanych specjalistów zdolnych do pracy z nowoczesnym sprzętem. Jest to problem nie tylko dla nas, ale także dla innych przedsiębiorców położonych bliżej dużych miast, takich jak Klaipėdos baldai czy Inno Line. Dlatego specjaliści z Łotwy, których udział w Visaginas Linija wynosi obecnie około 10% siły roboczej, stanowią szansę na rozwój biznesu” - mówi Andrius Lickan, szef Visaginas Linija.
Według niego Dyneburg, z populacją około 80 000, jest miastem przemysłowym i kolejowym, co ułatwia przyciągnięcie pracowników z odpowiednimi umiejętnościami: instalatorów, elektryków, techników automatyki. Zdaniem Lickana potrzebne są kompleksowe rozwiązania na poziomie państwa, aby dzięki aktywnemu rynkowi pracy w regionach mógł rozwijać się biznes.