Zdjęcie: VDD

Łotewskie śledztwo w sprawie zbrodni wojennych na Ukrainie

02-05-2022 14:40

15 marca Państwowa Służba Bezpieczeństwa wszczęła postępowanie karne na podstawie trzech artykułów Kodeksu Karnego w związku z inwazją sił rosyjskich na terytorium Ukrainy. Lokalni śledczy wysłuchali już zeznań 26 ukraińskich uchodźców wojennych. Łotwa oddelegowała także dwóch ekspertów do Międzynarodowego Trybunału Karnego w celu zbadania zbrodni wojennych na Ukrainie.

Prokuratorem prowadzącym sprawę jest Evita Šiba, która powiedziała, że ze względu na ilość pracy powołano ponad dwudziestoosobowy zespół dochodzeniowy. W jej skład wchodzą oficerowie śledczy z Państwowej Służby Bezpieczeństwa, Policji Państwowej i Straży Granicznej. Do 29 kwietnia przesłuchano w sumie 26 uchodźców wojennych. Przesłuchano 16 osób, które nie były bezpośrednimi świadkami zbrodni popełnionych przez rosyjskie siły zbrojne. Natomiast 10 osób, które były świadkami przestępstw, zostało szczegółowo przesłuchanych.

VDD wyjaśnił również, że za dowody uznaje się ustne zeznania świadków, materiały fotograficzne i wideo przedstawiające zbrodnie popełnione przez siły rosyjskie na ludności cywilnej i obiektach cywilnych, a także dokumenty medyczne i inne, np. dotyczące odniesionych obrażeń. Prokurator Evita Šiba stwierdziła, że świadkami zbrodni mogli być także dziennikarze pracujący na Ukrainie.

W postępowaniach karnych wszczynanych w kraju śledczy zbierają dowody tylko na Łotwie. W kilku krajach wszczęto postępowania karne i obecnie trwa zbieranie dowodów. Prokurator ma nadzieję, że Łotwa będzie mogła dołączyć do wspólnego zespołu śledczego, w skład którego wchodzą obecnie Ukraina, Litwa i Polska.

Poza tym łotewskie Ministerstwo Sprawiedliwości we współpracy z Ministerstwem Spraw Wewnętrznych opracowuje obecnie ramy prawne umożliwiające wysyłanie ekspertów medycyny sądowej policji państwowej na Ukrainę w celu zbadania zbrodni wojennych popełnionych przez Rosję. Wybrano już specjalistów z Policji, którzy byliby gotowi udać się z misją pomocy w śledztwie dotyczącym zbrodni wojennych. Jednocześnie policja stwierdziła, że ​​w tej chwili jest za wcześnie, aby rozmawiać o szczegółach.