Zdjęcie: Flickr
02-08-2023 08:44
Minister obrony narodowej Litwy Arvydas Anušauskas określił obecność Grupy Wagnera na Białorusi jako dodatkowe ryzyko w sąsiedztwie kraju. Minister nie ujawnia jednak ewentualnych zamiarów zaminowania granicy. "W tym przypadku polscy politycy reagują i informują, ale muszę przyznać, że konsultowałem się również z wojskiem i nie będziemy teraz informować o naszych działaniach. Jeśli coś robimy, a robimy, nie będziemy po prostu przekazywać drugiej stronie informacji [o tym], co faktycznie zrobiliśmy." - mówił minister Anušauskas o polskich reakcjach na obecność najemników Grupy Wagnera na Białorusi.
"Powiem to, co mówią wojskowi, gdy zadaję im podobne pytanie. Każda bariera inżynieryjna, w tym pole minowe, musi być utrzymywana i broniona. To już jest jak linia frontu, nie inaczej. (...) My nie będziemy upubliczniać naszych decyzji. Jeśli pojawi się kolejna decyzja polityczna, którą będziemy musieli ujawnić jako środek odstraszający, prawdopodobnie coś opublikujemy, ale w tym przypadku, i chcę powtórzyć jeszcze raz, konkretne działania nie będą ujawniane ze szczegółami, tak jak ma to miejsce w Polsce. Jesteśmy przecież mieszkańcami pogranicza. Warszawa jest kilkaset kilometrów od granicy, natomiast my jesteśmy kilkadziesiąt kilometrów od granicy. Myślę, że nasze sytuacje są różne." - mówił litewski minister.