Zdjęcie: Pixabay
04-12-2024 13:55
Jak poinformowały media eksklawy, Władimir Rodin, zastępca prokuratora obwodu królewieckiego, zorganizował spotkanie w sprawie ustalania cen "towarów o znaczeniu społecznym" - czyli przede wszystkim towarów, których dostępność jest nadal ograniczona skutkiem ich wysokich cen. I to, że spotkanie zwołała prokuratura, może być jasnym przekazem dla lokalnych handlowców.
Według przedstawionej relacji uczestnicy, w tym przedstawiciele władz, sprzedawców detalicznych i producentów, dyskutowali o dostępności tych towarów, niedopuszczalności ograniczania asortymentu i zawyżania cen, a także o potrzebie zrównoważenia interesów wszystkich stron. Rodin wyraził niezadowolenie, że znaczące subsydia nie skutkują niższymi cenami dla obywateli, w szczególności odnosząc się do subsydiów na transport morski, które nie mają przełożenia na ceny produktów spożywczych. "Doatecje są warte miliardów rubli, ale obywatele nic z tych dotacji nie otrzymują. Mamy dotacje na transport i promy. Cena się nie zmienia... To trochę dziwne, to nie powinno się zdarzyć” - stwierdził Rodin.
Przedstawiciele sieci marketów spożyczych SPAR zauważyli, że przyczyny takie jak inflacja, są głównymi czynnikami powodującymi wzrost cen produktów. Badanie przygotowane przez kierownictwo firmy wskazuje na przystępność cenową produktów w regionie, pomimo powszechnych oskarżeń o zawyżanie cen przez detalistów.
Dla kontekstu przypomnijmy, że w listopadzie 2024 r. rząd rosyjski zezwolił władzom obwodów na zawieranie umów z przedsiębiorstwami w celu stabilizacji cen wszystkich kategorii towarów. Tymczasem Oleg Ponomariew, współzałożyciel i dyrektor generalny sieci SPAR, powiedział, że jego sieć nie mogła przystąpić do umowy o dobrowolnym ograniczeniu marży.
„Większość czynników wpływających na wzrost kosztów produktów spożywczych to czynniki niemonetarne. Rosyjski Bank Centralny sam wywołuje inflację, stale podnosząc kluczową stopę procentową. Kiedy mamy inflację na poziomie 20%, jesteśmy zmuszeni zrekompensować ją w taki czy inny sposób na tym samym poziomie. Dotyczy to nie tylko nas, ale wszystkich producentów” - podkreślił.