Zdjęcie: Yle.fi

Kolejny statek w śledztwie w sprawie przerwania kabla

31-01-2025 13:29

Do nieco zaskakującego zwrotu doszło w sprawie przerwania światłowodu między Łotwą a Szwecją. Norweskie służby, na wniosek Łotwy, zatrzymały statek należący do norweskiej firmy i obsługiwany przez rosyjską załogę. Istnieją podejrzenia, że jednostka mogła być zamieszana w uszkodzenie podmorskiego kabla światłowodowego na Bałtyku między Łotwą a Szwecją. Policja dokonała przeszukania pokładu, przesłuchała załogę i zabezpieczyła dowody. Zatrzymany frachtowiec „Silver Dania” płynął pod norweską banderą z Sankt Petersburga do Murmańska, gdy został przechwycony w pobliżu Tromsø. Na tę chwilę nie wiadomo jak to wpłynie na obecną sprawę masowca "Veznhen".

Norweska firma „Silver Sea”, do której należy teraz zatrzymana jednostka, zaprzeczyła wszelkim zarzutom. Jej dyrektor, Turmuds Fosmark, oświadczył, że statek przepływał w pobliżu Gotlandii, ale nie rzucał kotwicy. Tymczasem łotewska policja wszczęła postępowanie karne, traktując uszkodzenie kabla jako celowe zniszczenie mienia i sabotaż. Uszkodzenie nastąpiło 26 stycznia w wodach ekonomicznych Szwecji, około 130 km od wybrzeży Łotwy, w odcinku kabla należącego do Łotewskiego Państwowego Centrum Radia i Telewizji.

W związku z tym incydentem szwedzkie władze zatrzymały także inny statek – frachtowiec „Vezhen” pod maltańską banderą. Jego właściciel, bułgarska firma „Navigation Maritime Bulgares”, stanowczo zaprzeczył świadomemu uszkodzeniu infrastruktury. Nie jest to pierwszy taki przypadek na Bałtyku – w ostatnich latach wielokrotnie dochodziło do uszkodzeń podmorskiej infrastruktury, które mogły mieć związek z rosyjską działalnością sabotażową. W odpowiedzi na rosnące zagrożenie NATO ogłosiło w styczniu nową misję mającą na celu ochronę kabli podmorskich w regionie.