Zdjęcie: Pixabay
20-05-2022 11:14
Obwód Kaliningradzki wstrzymał import płytek ceramicznych z Europy. W regionie spodziewany jest niedobór tego typu pokryć dachowych - poinformował rosyjski Regionalny Fundusz Remontów Kapitalnych.
"Obecnie przy budowie wykorzystujemy ceramikę, która została zamówiona przed sankcjami, pewna ilość materialów znajduje się w magazynie. Ponadto wykonawcy złożyli zamówienia, które nie zostały odrzucone, ale termin dostawy nie został jeszcze określony" - poinformowano w funduszu. Obecnie wykonawcy szukają alternatywnych sposobów dostarczania płytek. Na razie planują instalację materiałów mineralnych, blachy o obniżonej wytrzymałości i naturalnego łupka. Co ciekawe wykonawcy próbowali zamawiać rosyjskie płytki, ale ich jakość jest znacznie gorsza od europejskich odpowiedników. Pracownicy skarżą się na kształt produktów i trwałość powłoki.
Tymczasem z Europy do Obwodu Kaliningradzkiego nadal importowane są części samochodowe i produkty spożywcze - powiedział Siergiej Oszarskij, szef grupy Novik. "Importowane są części dla zakładów Avtotor - KIA i Hyundai - oraz różne towary, głównie artykuły spożywcze. Dziś przyjeżdża cały pociąg z solonymi ogórkami z Niemiec" - zauważył Oszarskij.
Według niego obecnie problematyczne jest eksportowanie czegokolwiek z tego regionu do Europy. Torf i pelety drzewne pozostają głównymi towarami eksportowymi. Jednak ze względu na wzmożone kontrole transport stał się nieopłacalny. "Mamy pociąg z 48 kontenerami jadący do Europy. Polacy przeprowadzają pełną kontrolę ładunku na granicy. Kosztuje nas to 96 tys. euro - dwa tysiące za kontener, więc nie mówimy tu o rentowności. Jednocześnie nie ma zakazu importu towarów z Rosji, wchodzi on w życie dopiero 10 sierpnia. Polacy właściwie wstrzymali cały rosyjski eksport" - powiedział Oszarskij.