Zdjęcie: Wikipedia
23-06-2021 15:52
Brytyjskie Ministerstwo Obrony zdementowało informację o otwarciu przez siły rosyjskie ognia ostrzegawczego do brytyjskiego niszczyciela „Defender” w pobliżu wybrzeży okupowanego przez Rosję Krymu ukraińskiego w środę, 23 czerwca.
„Strzały ostrzegawcze nie zostały oddane w HMS Defender. Okręt Królewskiej Marynarki Wojennej dokonuje pokojowego przejścia przez wody terytorialne Ukrainy zgodnie z prawem międzynarodowym. Uważamy, że Rosjanie prowadzili ćwiczenia artyleryjskie na Morzu Czarnym i ostrzegali społeczność morską o swoich działaniach. HMS Defender nie został ostrzelany i nie akceptujemy zarzutu, że po drodze zrzucono bomby” – czytamy w oświadczeniu.
Wcześniej rosyjskie Ministerstwo Obrony poinformowało, że rosyjska armia i straż graniczna otworzyła ogień „ostrzegawczy” w kierunku brytyjskiego niszczyciela „Defender”. Miało się to wydarzyć, podczas gdy okręt przepływał u wybrzeży okupowanego przez Rosję Krymu w pobliżu przylądka Fiolent. Rosyjska agencja poinformowała, że brytyjski okręt „wszedł na wody terytorialne Rosji”, ale nie odpowiedział na ostrzeżenia.
Później brytyjski attache wojskowy w Moskwie został wezwany do rosyjskiego Ministerstwa Obrony z powodu rzekomego incydentu z brytyjskim niszczycielem na Morzu Czarnym. Należy uważać to za kolejną zagrywkę propagandową Kremla, biorąc pod uwagę ostatnie wypowiedzi rosyjskich urzędników, jak i samego Putina.