Zdjęcie: Pixabay
20-07-2022 14:57
Estońskie państwowe przedsiębiorstwo energetyczne Eesti Energia zatrudnia setki dodatkowych górników w okręgu Ida-Viru, aby poradzić sobie ze zwiększonym zapotrzebowaniem na ropę naftową pozyskiwaną ze złóż łupkowych, a spowodowanym rosnącymi cenami energii.
Jak poinformowała estońska firma, pracę rozpoczęło właśnie 300 osób, a poszukiwanych jest następnych ponad 100 pracowników. Zapotrzebowanie na większą liczbę pracowników zaczęło rosnąć w listopadzie ubiegłego roku, kiedy firma uruchomiła ponownie stare bloki energetyczne, a które nie są przewidziane do zamknięcia w najbliższym czasie.
Jak informowały wcześniej estońskie media, ropa naftowa z łupków, ma posłużyć miedzy innymi do ogrzewania budynków w Narwie, w której władze samorządowe ogłosiły stan wyjątkowy z powodu braku gazu do ogrzewania. O wszystkim decyduje oczywiście cena: według cen estońskiego Urzędu ds. Konkurencji, megawatogodzina ciepła wyprodukowanego przy użyciu gazu kosztuje 170-180 euro, podczas gdy wytworzenie takiej samej ilości ciepła przy użyciu ropy naftowej z łupków, kosztuje tylko 60-70 euro. Mimo to władze estońskie niechętnie udzielają pozwolenia na korzystanie z tańszego w tej chwili paliwa, gdyż ma ono znacznie większy wpływ na środowisko, a trzeba przypomnieć, że Estonia mocno promuje tzw. "zieloną gospodarkę".