Zdjęcie: Flickr
22-02-2024 08:10
Według rosyjskiej portalu opozycyjnego Meduza pracownicy służby bezpieczeństwa FSB wymagają od pasażerów na granicy rosyjsko-estońskiej wypełnienia ankiety badającej stosunek ludzi do Unii Europejskiej i wojny na Ukrainie. Jednak co ciekawe, badanie to dotyczy osób z podwójnym obywatelstwem.
Meduza opublikowała zdjęcia formularza, który muszą wypełnić zarówno osoby wjeżdżające, jak i wyjeżdżające z Rosji. Następnie należy podać swoje imię i nazwisko, obywatelstwo, miejsce zamieszkania w Rosji oraz dane paszportowe. Pasażerowie muszą zadeklarować, czy mają krewnych mieszkających w Rosji lub na Ukrainie. Badany jest także „stosunek tych osób do działań kierownictwa Unii Europejskiej, które wspiera nacjonalistyczny reżim na Ukrainie”. Według źródeł Meduzy, rosyjskie służby graniczne sprawdzają telefony osób przekraczających granicę, podłączając je do specjalnego programu i szukają różnych słów kluczowych.
Według Meduzy służby rozpoczęły kontrole w grudniu 2023 r., kiedy w obwodzie moskiewskim zginął były ukraiński polityk Illia Kowa. Był politykiem prorosyjskim, a Ukraińska Prawda napisała wówczas, że w zabójstwo Kowy zaangażowane były ukraińskie służby bezpieczeństwa.