geopolityka • gospodarka • społeczeństwo • kultura • historia • Białoruś • Estonia • Litwa • Łotwa • Mołdawia • Obwód Królewiecki • Ukraina • Trójmorze • Trójkąt Lubelski
Zdjęcie: Pixabay
09-03-2022 12:24
Wicepremier Białorusi Jurij Nazarow wypowiedział się na temat sankcji Unii Europejskiej nałożonych na białoruską obróbkę drewna. Przypomnijmy, że UE zakazała importu tych produktów z Białorusi. Zdaniem wicepremiera te ograniczenia są wyjątkowo dokuczliwe, ale jednocześnie jest szansa na reorientację eksportu.
Warto przypomnieć, że przy każdej turze sankcji, stałą mantrą polityków reżimu Łukaszenki jest ogłaszanie możliwości "reorientacji eksportu". Nazarow zauważył, że sankcje dotykają branżę z eksportem o wartości 3,2 miliarda dolarów. Jednak Nazarow wskazał też na lukę czasową w sankcji UE.
„Ta presja sankcji jest oczywiście wyjątkowo dokuczliwa, powiedziałbym tak, ponieważ jest to eksport o wartości prawie 3,2 miliarda dolarów. Ale tam jest jednak zawarta klauzula, że sankcje nie dotyczą umów zawartych przed 2 marca 2022 r., a termin ich obowiązywania to 4 czerwca 2022 r. Oznacza to, że powstanie pewne opóźnienie w eksporcie. Ale jednocześnie musimy zrozumieć, że teraz wystarczy odbudować nasze przepływy towarowe, chociaż doskonale zdajemy sobie sprawę, że Unia Europejska również nie może obejść się bez naszych produktów do obróbki drewna, ponieważ łańcuchy produkcyjne są już zbyt dobrze ugruntowane" – powiedział wicepremier. Nazarow wyjaśnił, że w Polsce są fabryki wykorzystujące białoruskie wyroby z płyt, a rodzime przedsiębiorstwa starają się wejść na europejski rynek meblowy.
Tymczasem UE zatwierdziła kolejny pakiet sankcji wobec Białorusi i Rosji w związku z agresją na Ukrainie.Pakiet sankcji obejmuje odłączenie trzech białoruskich banków od SWIFT. W efekcie na Białorusi dziś dolar podrożał o 20,48 kopiejek, do 3,3032 rubli, a euro zdrożało o 19,11 kopiejek, do 3,6167 rubla.