geopolityka • gospodarka • społeczeństwo • kultura • historia • Białoruś • Estonia • Litwa • Łotwa • Mołdawia • Obwód Królewiecki • Ukraina • Trójmorze • Trójkąt Lubelski
Zdjęcie: Pixabay
07-03-2025 10:14
Łotwa jest przygotowana na ewentualne zagrożenia związane z jej systemem elektroenergetycznym, nawet jeśli Rosja podejmie próby sabotażu – zapewnił Rolands Irklis, przewodniczący zarządu spółki - łotewskiego operatora energetycznego - „Augstprieguma tīkls”. Po odłączeniu od rosyjskiej sieci energetycznej agresor nie ma już możliwości wpływania na dostawy prądu dla Łotwy. Mimo to wciąż istnieje ryzyko fizycznych lub cybernetycznych ataków na infrastrukturę, dlatego trwają prace nad jej ochroną i szybkim przywracaniem sprawności w przypadku uszkodzeń.
Irklis ocenił, że miesiąc po synchronizacji z europejską siecią sytuacja jest stabilna. Proces przebiegł zgodnie z planem, a mieszkańcy nie odczuli żadnych zmian. Także dalsze funkcjonowanie systemu przebiega płynnie, co dowodzi skuteczności wcześniejszych przygotowań. Kraje bałtyckie dysponują odpowiednimi rezerwami mocy, aby zapewnić stabilność sieci.
Odnosząc się do wzrostu cen energii, Irklis podkreślił, że podwyżki rozpoczęły się jeszcze przed synchronizacją, a ich główną przyczyną były warunki pogodowe – niskie temperatury i brak wiatru. W kwestii bezpieczeństwa energetycznego zaznaczył, że Łotwa konsekwentnie inwestuje w monitoring sieci i współpracuje z firmami ochroniarskimi, co pozwala szybciej wykrywać potencjalne zagrożenia.
Jednocześnie Irklis uspokoił, że pojedynczy incydent nie wpłynie na końcowych odbiorców, ponieważ system został zaprojektowany w sposób zapewniający rezerwowe rozwiązania. Poważne konsekwencje mogłyby wystąpić jedynie w przypadku skoordynowanego masowego ataku, dlatego trwa ścisła współpraca z resortami spraw wewnętrznych oraz dalsze inwestycje w infrastrukturę.