Zdjęcie: Pixabay
14-08-2024 13:26
W lipcu litewscy analitycy wojskowi zaobserwowali wzrost presji dezinformacyjnej przeciwko Litwie w rosyjskim i białoruskim środowisku informacyjnym. Wykryto 312 incydentów tego rodzaju, w porównaniu do około 200 w czerwcu. Co ciekawe, ponad 200 lipcowych przypadków dotyczyło obronności. Działania Rosji i Białorusi mają na celu dezinformację i manipulowanie odbiorcami, a czasami takie informacje wyciekają do litewskiej lub zagranicznej przestrzeni informacyjnej - napisano w komunikacie litewskich sił zbrojnych.
Agresywna retoryka rosyjskich i białoruskich urzędników i propagandystów miała na celu zdyskredytowanie NATO i szczytu NATO w Waszyngtonie, litewskiej polityki obronnej i zagranicznej oraz podważenie zaufania Litwy do Sojuszu. NATO nadal było przedstawiane jako agresywny blok wojskowy, który jest prowojenny i wrogi Rosji. Jan wynika z analiz intensywność wrogich działań informacyjnych Rosji i Białorusi w trakcie szczytu waszyngtońskiego nie zbliżyła się do intensywności takich działań w czasie szczytu NATO w Wilnie w zeszłym roku.
Ponadto propagandziści aktywnie informowali o wzmocnieniu zdolności wojskowych Litwy, podkreślając finansowanie obronności i plany utworzenia przygranicznych magazynów na środki inżynieryjno-saperskie. W tych tematach stosowano jedną z dwóch linii komunikacji: albo Litwa intensywnie przygotowuje się do ataku, a nie do obrony, albo wysiłki Litwy byłyby nieistotne w przypadku prawdziwej wojny. W tym drugim kontekście regularnie przypominano, że NATO nie będzie bronić państw bałtyckich.