Zdjęcie: Pixabay
25-11-2024 09:23
Wczesnym rankiem w poniedziałek w pobliżu lotniska w Wilnie rozbił się samolot cargo Boeing 737. Jedna osoba zginęła, a trzy zostały ranne. Samolot używany przez DHL i należący do hiszpańskich linii lotniczych Swiftair rozbił się w pobliżu budynku mieszkalnego. Według wstępnych danych samolot transportowy leciał z Lipska.
Pilot, obywatel Hiszpanii, zginął w katastrofie lotniczej w Wilnie, powiedział przedstawiciel policji Ramūnas Matonis. Według niego ranny został jeden obywatel Litwy, jeden obywatel Niemiec i jeden obywatel Hiszpanii. Vilmantas Vitkauskas, szef Narodowego Centrum Zarządzania Kryzysowego (NKVC), twierdzi, że pierwotna przyczyna incydentu będącego przedmiotem dochodzenia może mieć związek z „kwestiami technicznymi”, ale tę sprawę muszą jeszcze zbadać eksperci.
Dyrektor Departamentu Bezpieczeństwa Państwa (VSD), Darius Jauniškis, po spotkaniu z prezydentem Litwy powiedział, że na chwilę obecną katastrofy lotniczej w Wilnie nie należy wiązać z żadną konkretną przyczyną. „Śledztwo najprawdopodobniej będzie długie, ponieważ jest wiele pracy do wykonania. Z tego, co wiadomo, wiązanie tego wydarzenia z czymkolwiek (...) jest najpewniej przedwczesne. Nie mieliśmy żadnych wcześniejszych informacji na ten temat. W toku działań wszystkie okoliczności i szczegóły zostaną wyjaśnione. Myślę, że na wszystkie pytania znajdą się odpowiedzi” – powiedział Jauniškis. Potwierdził również, że VSD współpracuje z zagranicznymi partnerami i jak tylko pojawią się nowe informacje, zostaną one niezwłocznie przekazane społeczeństwu.
Aktualizacja, godz. 14:10
Według wstępnych danych samolot, który rozbił się w Wilnie, nie spadł, lecz lądował – brak informacji o jakimkolwiek incydencie wewnątrz maszyny, poinformował w poniedziałek po południu komisarz generalny policji Arūnas Paulauskas. Najlżej ranny członek załogi samolotu, z którym rozmawiała policja potwierdził, że wewnątrz samolotu nic się nie wydarzyło – nie było dymu, pożaru ani niczego, co mogłoby spowodować katastrofę. Komendant Generalny Policji powiedział, że stan Litwina znajdującego się na pokładzie samolotu jest prawdopodobnie najlepszy z całej załogi.
Aktualizacja, godz. 12:40
Litewskie media powołujące się na LiveATC.net, portal publikujący rozmowy z kontrolą ruchu lotniczego z całego świata, podały treść rozmowy załogi samolotu z wieżą kontroli na lotnisku w Wilnie. Wynika z niej, że w trakcie ostatniej rozmowy na 7 km od pasa lotniska, ze strony pilota nie było słychać żadnych oznak niepokoju ani wezwań o pomoc. Na pokładzie samolotu znajdowało się dwóch obywateli Hiszpanii, Niemiec (ur. 1969) i Litwin (ur. 1990). W katastrofie zginął obywatel Hiszpanii. Stan jednego rannego jest krytyczny.
"Na razie nie ma informacji, że katastrofa lotnicza w Wilnie mogła mieć charakter sabotażu lub aktu terrorystycznego – powiedział ustępujący Minister Obrony Narodowej Laurynas Kasčiūnas. Według niego w najbliższym czasie służby mają zamiar porozmawiać z członkami załogi przebywającymi w szpitalu, dzięki czemu wkrótce zaczną się wyjaśniać okoliczności zdarzenia. „Wszystkie czarne skrzynki zostaną otwarte i wtedy stanie się jasne, co wydarzyło się na pokładzie. To, czy był to błąd techniczny, czy błąd pilota, będzie musiało trochę poczekać. Śledztwo może potrwać tydzień” – podkreślił.
Choć obecnie zakłada się, że jest to usterka techniczna, niemieccy politycy wzywają do dokładnego zbadania przyczyn wypadku. „Biorąc pod uwagę znane akty sabotażu z użyciem urządzeń zapalających w ładunku DHL, a także na lotnisku w Lipsku, należy natychmiast i dokładnie zbadać ten wypadek” – powiedział Konstantin von Notz, przewodniczący Parlamentarnej Komisji Kontroli Służb Wywiadowczych.