Zdjęcie: Pixabay
25-03-2024 11:35
Jak informuje białoruski portal "Zerkalo", od 23 marca Polska wprowadziła zakaz eksportu na Białoruś samochodów z silnikiem o pojemności 1,9 litra i większej. Ograniczenie to dotyczy także samochodów kosztujących powyżej 50 tys. euro. Przedstawiciel Państwowego Komitetu Celnego Białorusi poiwiedział, że słyszał o tych ograniczeniach, ale wyjaśnił, że urząd nie otrzymał oficjalnych zawiadomień ze strony polskiej. Ambasada RP w Mińsku również nie była w stanie skomentować tej kwestii.
Przy próbie eksportu takich samochodów konieczne jest przedstawienie zaświadczenia od producenta towarów (zaświadczenie z fabryki) stwierdzającego, że fabryka nie ma roszczeń do eksportu takiego samochodu na terytorium EUG", informuje firma Dasmotors zajmującą się importem samochodów na Białoruś. Firma uważa, że "oczywiste jest, że takie certyfikaty nie będą dostarczane dla osób fizycznych, które nie mają żadnego związku z zakładami produkcyjnymi".
"To po prostu oznacza zator na granicy, cały Terespol jest zapchany samochodami" - donosi Dasmotors.
Według dziennikarzy, Polska jest jednym z trzech krajów UE, z których na Białoruś trafia najwięcej samochodów. Tak więc, na tle wojny, dostawy samochodów z UE na Białoruś wzrosły czterokrotnie do prawie 1,5 mld euro, podczas gdy w tym roku przekroczyły już 1,7 mld euro, jak wynika z danych Eurostatu.
Jak się okazuje, Niemcy, Litwa i Polska sprzedają najwięcej samochodów na Białoruś. "Tylko w ciągu pierwszych dziewięciu miesięcy ubiegłego roku z tych trzech krajów na Białoruś wyeksportowano prawie 60 tysięcy samochodów. Biorąc pod uwagę trwającą wojnę i wprowadzone sankcje, Białoruś stała się punktem przerzutowym dla dostaw do Rosji luksusowych samochodów wartych dziesiątki milionów dolarów" - zauważają dziennikarze.