Zdjęcie: Pixabay
15-09-2022 12:55
Premier Litwy Ingrida Šimonytė nie ukrywa, że nadchodzący sezon grzewczy na Litwie będzie znacznie droższy. Według niej na wsparcie związane ze wzrostem cen surowców energetycznych trzeba będzie wydać 700-800 mln euro z budżetu państwa.
Premier Šimonytė przy okazji przypomniała, że już raz w tym roku budżet był nowelizowany i w jej ramach przyznano rekompensaty za prąd i gaz, ustalono niższe składki socjalne, poszerzeno zakres beneficjentów rekompensat za ogrzewanie. Natomiast w nowym budżecie trzeba będzie przeznaczyć nowe śroki.
"Rekompensaty te będą wymagały kwoty rzędu 700-800 mln euro. Jest to dopłata, która będzie zwracana dostawcom prądu i gazu z budżetu. Można sobie wyobrazić wielkość tej kwoty - ponad 1% produktu krajowego brutto (PKB)" - powiedziała Šimonytė. Z powodu rosnących cen paliw, w tym także sankcji nałożonych na drewno opałowe wysyłane z Białorusi rząd złożył w czwartek w Sejmie projekty ustaw o rekompensacie za ogrzewanie i zerowym podatku VAT dla ciepłownictwa.