Zdjęcie: Wikipedia
20-10-2021 12:30
Administracja prezydenta USA nie może tracić z oczu zagrożenia stwarzanego przez Rosję w obliczu nowego skupienia się Ameryki na Chinach, do takiego wniosku doszli w wywiadzie dla Newsweeka ministrowie spraw zagranicznych krajów bałtyckich.
Minister spraw zagranicznych Łotwy Edgars Rinkevićs, minister spraw zagranicznych Estonii Eva-Maria Liimets i wiceminister spraw zagranicznych Litwy Mantas Adomėnas powiedzieli, że Stany Zjednoczone i ich sojusznicy z NATO muszą zachować czujność na wyzwania ze strony Moskwy i Pekinu, w przeciwnym razie mogą zachęcać do nowej agresji.
„Podejmując jedno wyzwanie, nie zapominajmy o innym” – powiedział minister Rinkevićs. „W przeciwnym razie pewnego ranka obudzimy się z bardzo nieprzyjemną niespodzianką, a potem znowu będziemy próbować zrozumieć, kto co przegapił”.
Estońska minister Liimets powiedziała, że dalsze koncentrowanie się USA na Europie Wschodniej jest priorytetem dla Tallina. „W tej chwili koncentrujemy się w dużej mierze na NATO i koncepcji strategicznej NATO, która właściwie oceniłaby obecną sytuację bezpieczeństwa i zapewniłaby metody pracy dla organizacji, aby połączyć się z tą sytuacją bezpieczeństwa” – powiedziała minister.
W zeszłym tygodniu ekspert z Estońskiego Instytutu Stosunków Międzynarodowych, Frank Jüris, powiedział, że jeśli światowe mocarstwa skupią się na Chinach i poświęcą mniej uwagi Rosji, sprawi to, że Estonia i region będą mniej bezpieczne.
„Nieuchronnie nasza sytuacja w zakresie bezpieczeństwa pogorszy się” – powiedział.