Zdjęcie: Wikipedia
09-08-2022 14:28
Obwód Kaliningradzki wyczerpał limity tranzytu kolejowego przez Litwę dużego asortymentu towarów. Gubernator obwodu Anton Alichanow mówił o tym na spotkaniu prokremlowskiego Wałdajskiego Klubu Dyskusyjnego. "Do tej pory wyczerpaliśmy już limity wyznaczone przez Europejczyków na przewóz części asortymentu towarów koleją. Na przykład niektóre rodzaje żelaza, stali, ropy naftowej i produktów ropopochodnych, nawozów, środków przeciw zamarzaniu, drewna stanowią dość duży asortyment, na który nie mamy już możliwości ze względu na ustalone kontyngenty” – powiedział Alichanow.
Trzeba przypomnieć, że w lipcu Komisja Europejska wydała wytyczne dotyczące przewozu towarów objętych sankcjami. UE zniosła ograniczenia dotyczące tranzytu kolejowego do tego regionu, pod warunkiem, że ilość towarów nie może przekroczyć średniej z ostatnich trzech lat.
Problemy z tranzytem do obwodu kaliningradzkiego mogą dotknąć pociągi pasażerskie. - dodał Alichanow."Jeśli Litwini wykluczają możliwość zapłaty za tranzyt, to mamy trudności z transportem ludzi. Niektórzy ludzie naprawdę nie mogą latać z powodów zdrowotnych. To są generalnie aspekty humanitarne, które moim zdaniem wykraczają poza sankcje. Jest po prostu etycznie niejasne, jak Europejczycy, a w szczególności Litwini, będą się usprawiedliwiać. To będzie dość skomplikowana sytuacja - powiedział szef regionu.
"Obecnie aktywnie współpracujemy z Ministerstwem Transportu, aby mieć wystarczającą ilość statków, abyśmy mogli przejść na transport morski. Bo w tej chwili liczba statków jest za mała, to tylko połową tego, czego potrzebujemy w przypadku całkowitego zakazu tranzytu przez Litwinów. A brak możliwości zapłaty nie oznacza zamknięcia objętych sankcjami ładunków i ich tranzytu, ale całkowite zamknięcie tranzytu w ogóle" - powiedział Alichanow.
Natomiast Koleje Rosyjskie oczekują, że problem płatności za tranzyt pasażerski zostanie rozwiązany do 1 września. Minister spraw zagranicznych Litwy, Gabrielius Landsbergis, powiedział, że znalezienie rozwiązań należy do Rosji. "Płatność za tranzyt jest obowiązkiem Rosji, która powinna znaleźć sposoby na zapłatę" - powiedział minister. Warto zauważyć, że Alichanow w swojej wypowiedzi wciąż, zgodnie z linią propagandy Kremla, przedstawia Litwę jako głównego sprawcę aktualnej sytuacji.