Zdjęcie: Pixabay
08-10-2023 10:00
Europa zazwyczaj nie słyszy krzyku Białorusinów. Zachód odwraca wzrok i uparcie zatyka uszy. Nic się nie zmieniło ani po masowych protestach przeciwko reżimowi Łukaszenki w 2020 r., ani po wybuchu wojny na Ukrainie. Białoruś to kluczowe państwo na geopolitycznej szachownicy naszych czasów, ale wyobrażenie o nim i wiedza o Białorusinach w Polsce jest uproszczona i płytka. Czas to zmienić, tym bardziej, że tak wiele mamy ze sobą wspólnego.
Wspomnienia z Rosji
Jako nastolatka fascynowałam się Rosją. Był to czas, kiedy Putin dochodził do władzy. Rosjanie wiązali z nim wielkie nadzieje. Codziennie oglądałam rosyjską telewizję ORT. Pomagało mi to w nauce języka rosyjskiego, a Internet nie był jeszcze rozpowszechniony w domach. Obserwowałam, w jaki sposób promuje się następcę Jelcyna i jak podkreśla wagę wyborów prezydenckich w 2000 r.
Artykuł Barbary Nałęcz-Nieniewskiej - link do całości w źródle