Zdjęcie: Wikipedia
29-09-2022 13:22
O ile sabotaż odbiera Niemcom wszelkie alibi i pokusę powrotu do starych układów, to jednocześnie sprawia, że azjatycki zwrot Putina staje się nieodwracalny: nie ma odwrotu. Zacznijmy od faktów, czyli tych kilku pewników. Wycieki gazu z dwóch gazociągów Nord Stream, 1 i 2, które pojawiły się jednocześnie w trzech miejscach na Morzu Bałtyckim, nie były spowodowane awariami lub wypadkami. Ich przyczyną były dwie podwodne eksplozje, do których doszło na wodach międzynarodowych.
Dwie bardzo silne eksplozje (1,9 i 2,3 w skali Richtera) zostały zarejestrowane w poniedziałek w tych samych miejscach, gdzie gaz zaczął wypływać na powierzchnię, przez szwedzkie sejsmografy, a które wykluczyły trzęsienia ziemi. Był to zatem celowy akt sabotażu: ktoś wysadził te rurociągi.
Z włoskiego punktu widzenia Federico Punzi - na łamach think-tanku Atlantico - link do całości w źródle