Saga wchłaniania Białorusi: wspólne programy edukacji Rosji i Białorusi

W cieniu kolejnej wymiany kadr w łukaszenkowskim systemie władzy, którą nieco szerzej omówimy w jutrzejszym artykule, cały czas postępuje wchłanianie Białorusi przez Rosję. Jak poinformowano, Białoruś i Rosja zacieśniają współpracę w kształceniu kadr inżynieryjno-technicznych, uruchamiając wspólne programy edukacyjne oraz stawiając na wymianę akademicką między uczelniami obu krajów.

Jak podkreślił rosyjski minister nauki i szkolnictwa wyższego, Walerij Falkow, celem tych działań jest nie tylko zwiększenie liczby specjalistów, lecz także poprawa jakości kształcenia poprzez tzw. programy sieciowe – partnerstwa między uczelniami rosyjskimi i białoruskimi, które umożliwiają zdobycie podwójnych dyplomów i wspólne korzystanie z zasobów naukowych oraz infrastruktury dydaktycznej.

Współpraca ta już przybiera konkretne formy – podpisano porozumienia m.in. z Nadwołżańskim Uniwersytetem Federalnym i Kazańskim Instytutem Lotnictwa, a wkrótce zawarte zostaną kolejne z Moskiewskim Państwowym Uniwersytetem Technicznym im. Baumana i trzema uczelniami białoruskimi, w tym BGTU i BGU. Dodatkowo podczas kolegium w Mohylewie na bazie Rosyjsko-Białoruskiego Uniwersytetu Słowiańskiego zostanie podpisane kolejne porozumienie, otwierające nowy etap w przygotowaniu przyszłych inżynierów.

Nowością jest także system grantów dla zagranicznych kandydatów na rosyjskie uczelnie, który pozwala pokryć koszty podróży, zakwaterowania, ubezpieczenia oraz, w przypadku dobrych wyników, zapewnia podwyższone stypendium. To rozszerzenie dotychczasowego modelu rekrutacji, w którym dostępna była jedynie rządowa pula miejsc.

Istotnym elementem porozumienia będzie również program „Zaproszony profesor” w ramach Państwa Związkowego. Od przyszłego roku około 50 profesorów z Rosji i Białorusi będzie prowadzić wykłady i odbywać staże w uczelniach partnerskich. Minister edukacji Białorusi, Andriej Iwaniec, podkreślił znaczenie kadry dydaktycznej w przekazywaniu wiedzy młodemu pokoleniu i zaznaczył, że białoruskie uczelnie przygotowały już około 1000 miejsc dla rosyjskich studentów, uznając przy tym wyniki rosyjskiego egzaminu państwowego EGE w procesie rekrutacji.